Mecze Polska vs Słowacja w 95’ – od tego się zaczęło

Fabian Kądziela

Wtedy jeszcze wydarzeń tych na murawie nie śledziłem,

Dlaczego? Bo po prostu za mały byłem. Ba, nawet się jeszcze nie urodziłem!

Piłkarskie święto, które będzie mieć miejsce w Anglii,

Ale nim to przyjdzie, każdą drużynę czeka dziesięć meczów walki.

Czas na fazę grupową Eliminacji Mistrzostw Europy,

Od początku rozgrywek było czekać osiem miesięcy na wielkie starcie dwóch zespołów Wyszehradzkiej wspólnoty.

Piłkarskie święto, czerwiec – pierwszy pojedynek tych reprezentacji w grupie A,

Kibice czekają, Stadion Górnika Zabrze cały pęka w szwach,

Wrzawa, gorący doping, bramki padały niczym grad,

Polska i tym razem nie dała swym rywalom żadnych szans!

Wygrana biało-czerwonych: pięć do zera,

Wymiary zwycięstwa były podobne do tych z narodowego sportu Słowaków – hokeja.

Rewanż cztery tygodnie później w Bratysławie – wita Tehelné pole,

Szanse Słowaków na wyjście z grupy są już zerowe,

Pozostały im mecze tylko o zachowanie twarzy,

Polska w dalszym ciągu o Mistrzostwach Europy marzy.

Zaczęliśmy ten mecz od szybko strzelonej bramki,

„Musi być tak samo, jak w poprzednim spotkaniu!” – Mówili z Polski fani
i fanki.

Dalsze cztery gole, tym razem wpadają do siatki naszej,

Porażka 1:4 ze Słowakami, niemiłe było to ze sąsiadami przywitanie.

Jak to w piłce bywa, nie brakuje w niej dramatu,

Na głównym turnieju nie będzie po raz kolejny ani Polaków, ani Słowaków.

Po kanonadzie – dziesięciu w golach dwumeczu – minęło dziesięć lat,

Wtedy wokół piłki zaczął się kręcić mój świat.

Zacząłem poznawać Słowację – obecnie dla mnie jest dobrze znanym zakątkiem, w którym nigdy nie zabłądzę,

Czy to był przypadek? Nie sądzę!

Wybierz język:

TRONA GŁÓWNA

WESPRZYJ NAS I PRZEKAŻ DAROWIZNĘ!

Numer konta:

19 1600 1462 1828 2254 4000 0001

Odwiedź Visegrad coetus Association również na: